Ciche pragnienie (ePub)

Znowu zrobilo sie pózno. Okolo 18:00 w koncu dotarlem do domu. Niewyobrazalny upal trwal teraz juz dwa tygodnie. Juz przy pierwszym spojrzeniu przez duza szybe na zewnatrz zauwazylem obok mojej partnerki inna, prawdopodobnie nieznana mi kobiete na jednej z kanap. Obie kobiety oczywiscie czuly sie komfortowo i cieszyly sie cieplem dnia w cieniu tarasu.

Po zlozeniu kurtki i teczki w holu, odetchnelam z ulga i udalam sie do ogrodu. Wlasnie przeszedlem przez szeroko otwarte drzwi przesuwne, kiedy mój wzrok padl na nogi tego nieznajomego. Byly dlugie, silne konczyny. W swojej jedrnosci i napieciu promieniowaly tym erotycznym powabem, który moze przekazac tylko noga dojrzalej kobiety. Te chropowate, kosciste szczudla szat, które nazywaja siebie modelami, moga byc uosobieniem szczuplosci. Sa absolutnie bezuzyteczne jako erotyczny sygnal dla czlowieka. Wydaje sie, ze sa one skrecone z czesci metalowych i tylko promieniuja chlodnym obiektywizmem. Jakze inne byly te kobiece nogi, które w swoim okraglym bogactwie, w rozleglosci gladkiej skóry rzucaly we mnie cichym pragnieniem: chcialy byc pieszczone i pieszczone. Wszystko na ich temat wydawalo sie wolac, aby delikatnie dotknac ich dlonia i masowac je, az do momentu, gdy kazdy wlos na nich wyprostuje sie i przyjemny dreszcz splynie w dól do najnizszych rejonów ich wlasciciela.

Zawsze szczególnie pociagaly mnie tak dojrzale nogi. Inni moga przywiazywac wielka wage do dobrze uformowanego biustu, szczuplych bioder, twardego dna lub pertowego spojrzenia od jasnych oczu, które obiecuja wspaniale obietnice. Takie rzeczy tez maja swój cudowny urok. I nie bede ukrywal, ze taki widok równiez mnie urzeka, sprawia, ze mój oddech jest nieruchomy i wysyla krew w glebokie rejony. Tutaj jednak instynktownie zrozumialem, ze te wspaniale nogi nie sa tylko czescia ciala kazdego czlowieka. Oni je tworza. Sa one ich szczególna cecha.